Strona:Dante Alighieri - Pieśniarz.djvu/85

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Florencjo, dzisiaj o tak przykrym tonie,
Pięknem dawnem odkwitnie,
Gdy cię ozdobi uczucie szlachetne;
Komu dasz życie, w pokolenia setne
Chwalony będzie. Chwała mknie twym śladem,
Gdyż światu lśnisz przykładem.
Lecz gdy w swej nawie nie zmienisz sternika,
Większa cię burza, śmierć straszniejsza czeka,
Niż ta, która od wieka
Wrzaskiem boleści życie twe przenika.
Rozważ, że pokój bratni cię zaszczyca
Bardziej, niż gdyś jest krwawa, jak wilczyca!

Odejdziesz, pieśni płomienna i dzika,
Bo miłość ciebie wiedzie
W kraj, dla którego z rozpaczy się wiję.
Dobrym tam brak już nadziei promyka,
Toną w okrutnej biedzie,
Cnota ich w błocie wala się i gnije.
Krzyknij : «Powstańcie! Wam na alarm biję!
Za broń uchwyćcie w zbuntowanem mieście
I z nędzy je podnieście,
Nim przez Aglaura, lub Jugurtę skona![1]
Mahomet ślepy, Szymon — mag, Grek zwodny,
Kapaneus, Krassus głodny
Nastają na nie w ślady Faraona.
Więc sprawiedliwym mów obywatelom,
Niech drogę chwały Florencji uścielą!».



  1. V. 10-13. Nazwy alegoryczne, oznaczające szereg występków. Aglaur oznacza zazdrość, Jugurta obłudę, ślepy Mahomet schizmę, Grek zwodny (Sinon) chytrość, Kapaneus pychę, Krassus skąpstwo, Faraon upór.