Strona:Dante Alighieri - Pieśniarz.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
BALLATA I.[1]

W pielgrzymim stroju mądrej posełkini
Idź już ballato i nie zwlekaj w drodze,
Do pięknej pani, której cię przywodzę,
A która życie me tak biednem czyni.

Powiedz jej naprzód o smutku mych oczu,
Co niegdyś patrząc w jej anielską postać
Przywykły zdobić się wieńcem pragnienia.
Dziś strachem śmierci tak wielkim się mroczą,

Od kiedy przy niej nie mogły pozostać,
Że znają tylko girlandę cierpienia.
Biada mi, nie wiem, jak wywieść je z cienia,
Ni dokąd zwrócić, by oddać im radość;
Wkrótce śmiertelna ogarnie je bladość,
Gdy nie dosłyszysz moich próśb, bogini!




  1. Fraticelli przypuszcza, że jest to jedna z «cosette per rima» pisanych dla Beatryczy, o których wspomina Dante (Vita nuova, V). Barbi (Studi sul Canzoniere di Dante) uznaje ballatę za nieautentyczną.