Strona:Czarodziejska sakiewka i dziwna czapka.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   15   —

Namówili więc księżniczkę aby go wybadała.
Sposobność się wkrótce nadarzyła. Feliks rozkochany do szaleństwa, wyznał księżniczce swą miłość, zapytując, czyby nie zechciała zostać jego żoną. Wtedy to księżniczka, pomna namów matki wyraziła wątpliwość, czy zwyczajny kupiec może dać utrzymanie do jakiego ona przywykła i czy będzie w stanie otoczyć przepychem, wśród którego wzrosła.
Chcąc ją co do tych obaw uspokoić, opowiedział jej, nie pamiętając o przestrodze ojca, całą historję o sakiewce.
Przez cały dzień królowa nie mogła się uspokoić, tak pragnęła pozyskać ową czarodziejską sakiewkę. Wreszcie dopięła swego i pewnego pięknego dnia obudził się Feliks bez sakiewki. Jednocześnie i księżniczka przestała do niego wychodzić, gdy ich odwiedzał. W końcu nie przyjmowano Feliksa wcale w pałacu.