Strona:Chimera 1907 z. 28-30.djvu/500

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
ANTOLOGIA487

Ale dla ciebie chowam balsam ów ukojny,
co jest przystanią słodką dusz, które udręczę:
dam ci wiarę w męczeństwa ból... Umrzesz spokojny.

Henryk Salz (Campanella).

URYWEK Z POEMATU „BRUNHILDA.“

Brunhilda śpiewa:

Patrz ze mnie bucha
i czar, i moc!
Ja czekam słońca
w bezgwiezdną noc!
Ja czekam słońca
i łka mój śpiew
nad oceanem
z okrzykiem mew!
Olbrzymka ja — nieznane objawienia
śpią w piersi mej, przedziwne a zaklęte!
Dość rozkuć czar — a w mglistych snów tajnicy
odnajdę cud — zbawienia słowo święte,
i wcielę w pieśń, potężną jak orkany,
i w mroków głąb’ poniosę słowo wieszcze,
niech brzmi, niech gra, niech z omdleń męki budzi,
niech rzuca w pierś szczęśliwych przeczuć dreszcze!
Poniosę w świat wulkanów mych zarzewia,
poniosę w świat pragnienia me szalone,
i tchnę je w was, i moc w was rozpłomienię!
Niech wasze sny niesyte, przemęczone,
łkające w was napróżno wieki, wieki,
w godowy dzień girlandą ciał się staną!
Poniosę w świat niezłomnych pragnień siłę,
poniosę w świat dokonań pieśń zorzaną!
Patrz, ze mnie bucha
i moc, i czar!
Ma wola gasi
wulkanów żar!
Lecz tylko władza
zwycięzkich rąk