Strona:Bruno Winawer - Jeszcze o Einsteinie.pdf/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nom Eddington zdawał sprawę z wyników ekspedycji naukowej, która w tak świetny sposób stwierdziła wyliczenia einsteinowskie, obudziło się jakby sumienie Europy, przypomniano sobie, że istnieją jakieś wspólne sprawy, odleglejsze i świętsze, niż nasze kłótnie powszednie. Przytem owa „względność czasu“ potrąciła w ludziach o głęboko ukryte, tajemne struny, skojarzyła się w sposób ciekawy z jakąś ich podświadomą filozofją własną.
Wreszcie — nie zapominajmy o t. zw. mocy hipnotycznej wyrazów. Właśnie to, że w nazwie nowej teorji „względność — relatywizm“ tkwią słowa, dobrane przypadkowo i może niezbyt szczęśliwie, wzmogło jej efekt na rzesze i tłumy. Ludziom doprawdy się zdaje, że z teorji einsteinowskiej wynika, jakoby wszystko na świecie było relatywne, względne, więc niepewne i chwiejne. Widzą jej sens istotny w jakimś nihilizmie zupełnym, i niedawno pewien nauczyciel prywatny pytał mnie ze łzą w głosie: Czy teraz można jeszcze wykładać uczniom astronomję? Bo przecież Einstein dowiódł...
Każdą też broszurkę popularną należałoby — mojem zdaniem — zacząć od stwierdzenia faktu, że teorja Einsteinowska jest syntezą naukową, jest czemś pozytywnem, twórczem, jest busolą w świecie zjawisk, które tłumaczy i przewiduje, że inaczej nie miałaby dla wiedzy ścisłej żadnej wartości. Jeżeli podważa pojęcia dotychczasowe, to nie dlatego, żeby pozostawić zgliszcza i ruiny, ale właśnie dlatego, żeby dać fizyce nową podwalinę i na pewniejszym gruncie ugrupować to, co wiemy.
„Das Fundament der Relativitätstheorie — mówi Max Planck, znakomity teoretyk berliński i laureat Nobla, — liegt nicht darin, dass alle Raum-und Zeitangaben nur eine relative Bedeutung besitzen, sondern darin, dass es in der vierdimensionalen Mannigfaltigkeit eine Grösse gibt, welche für alle messenden Beobachter und für alle benutzten Bezugssysteme den nähmlichen Wert besitzt“...
Nie pierwszy to raz w dziejach fizyki zdanie napozór zupełnie pesymistyczne, które wygląda, jak gest zniechęcenia i grymas melancholijny — prowadzi do ścisłej, jasnej, pozytywnej zasady naukowej. Czem jest w gruncie rzeczy słynne prawo zachowania energji, którego nas uczono w szkołach i którem,