Ta strona została uwierzytelniona.
na miękkiej trawie tważą do hmur
leżę ogromny hiński bogdyhan.
ńe tknął mńe żaden piorun ńi mur,
a jednak czuję, że zdyham.
i kiedy z estrad płonącyh jaśńej
ćiskam swoje ohłapy brutalny i wielki,
śmierć moja może dogryza już właśńe
moje ostatńe cukierki.
ńe będę pisał wierszy. — jak pusty kłos są,
lecz wiem, że ći, co raz słyszeli je,
jak zarazę za sobą wszędźe pońosą
kaprysuw moih ewangelje.