Strona:Bracia Grimm - Baśnie (Niewiadomska).djvu/238

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
RUSAŁKA

W bardzo pięknej dolinie otoczonej lasem, nad rzeką rozlewającą się w staw wielki jak jezioro, stał młyn duży, porządny, czynny nieustannie, tak iż szum wody i turkot kamienia nie milkły prawie nigdy. Mieszkał tu z żoną bogaty, pracowity młynarz. Roboty mu nie brakło, więc choć żył niewygodnie, przybywało mu prawie z dniem każdym dostatku i byłby najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, gdyby miał choć jedno dziecko.
Póki był zajęty pracą, nie miał czasu na smutne myśli; lecz kiedy w święto ucichł turkot młyna, pusto i cicho robiło się w chacie, młynarzowa wzdychała, a on wiedział dobrze, że zarówno z nim się martwi, komu zostawią dostatek, dla kogo pracować będą, kto ich pocieszy w starości...