Przejdź do zawartości

Strona:Bracia Grimm - Baśnie (Londyński).djvu/165

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wszystkich zwierząt, bądź że naszym generałem i wodzem.
— Dobrze, — odparł lis, — ale jaki znak obierzemy sobie?
Zwierzęta nie wiedziały jaki, wtedy lis rzecze:
— Ja mam piękny, długi i puszysty ogon, który nieledwie wygląda jak czerwony pióropusz. Jeżeli będę go trzymał do góry, to znaczyć będzie, że wszystko idzie dobrze i musicie maszerować naprzód; jeżeli zaś mój ogon będzie spuszczony, to uciekajcie wszyscy do domu i z mysim królikiem dajcie sobie spokój.
Gdy nadszedł dzień rozpoczęcia bojów, zbiegły się wszystkie czworonogi