Strona:Bracia Dalcz i S-ka t. 2 (Tadeusz Dołęga-Mostowicz).djvu/245

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tylko fizyczne. Pawle, przecie jesteś teraz tylko cieniem samego siebie. A kiedyś, kiedyś znowu wrócisz, jeżeli... jeżeli w dalszym ciągu w tem będziesz widział swoje szczęście, swoje straszne szczęście... Nie, Pawle. Nie proszę cię o łaskę dla siebie, nie roszczę sobie prawa do przekonywania cię. Chcę tylko, byś uznał rzeczywistość. Sam mówisz, że jeszcze nie wszystko stracone, że da się z katastrofy wycofać znaczne kapitały. Odpocznij. Tymczasem ustanie kryzys, poprawią się konjunktury... Odpocznij.
Nagle wybuchnął śmiechem:
— Odpocząć? Jak mogę odpocząć?...
— Zostawić rzeczy własnemu biegowi, na pewien...
— Cha, cha, cha, własnemu biegowi! — przerwał — a czy wiesz, na czem ten własny bieg będzie polegać?... Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego, że przy ogłoszeniu bankructwa tych setek moich firm wyjdzie na jaw fikcyjność ich kapitałów, fałsze bilansowe, bezwartościowość wielu portfeli, fałszerstwo wielu depozytów? Czy myślisz, że na pokrycie pasywów aktywa wystarczą bodaj w czwartej części, zwłaszcza teraz, gdy większość moich papierów utraciła trzy czwarte wartości?... I ja mam odpocząć!
Wziął ją za ramiona i nie wiedząc, co robi, gniótł je w dłoniach.
— Oczywiście odpocznę: w więzieniu! Zamkną mnie jak parszywego psa i będą miesiącami gnębić mnie zeznaniami, śledztwem i całą tą swoją aparaturą do tortur. Tak tylko mogę odpocząć. Rozumiesz?... Mam dwa wyjścia, albo próbować ratunku, pomimo wszystko, wbrew nawet zdrowemu sensowi, albo zdecydować się na ostateczną klęskę i więzienie.
Zakrył rękami oczy i siedział nieruchomy.
— Jest jeszcze jedno wyjście — po dłuższej pauzie odezwała się Krystyna.
— Co? — podniósł na nią wzrok — jeszcze jedno?... A no tak, oczywiście: palnąć sobie w łeb... Na-