Strona:Boy-Żeleński - Piekło kobiet.djvu/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


Błogosławieństwo
czy przekleństwo?

Wspomniałem o walce, jaką społeczeństwo toczy w Niemczech przeciw osławionemu paragrafowi 218. Mam w tej chwili w ręku świeżo wydaną książkę propagandową d-ra Credé p. t. Frauen in Not ze znamienną ryciną tytułową: na krwawo-czerwonem tle rysuje się złowrogo olbrzymi czarny paragraf, a na nim, jak na krzyżu, przybita do niego gwoździami kobieta. Na postumencie paragrafu — napis: 218. Książka ta, to zbiór spostrzeżeń lekarza, ujętych w formę obrazków z życia: każdy obraz ukazuje z innej strony okrucieństwo i szkodliwość paragrafu, każdy kończy się tem, że § 218 musi zniknąć. Wspominam o tem dlatego, że jest to sprawa nawskroś międzynarodowa: straszenie jednego narodu płodnością drugiego jest nienajmniejszą przeszkodą do ułożenia sąsiedzkich stosunków.
Ten sam straszak — mnożność Słowian — jeszcze wyraźniej występuje w Niemczech w innej walce, tej którą czynniki rządowe prowadzą przeciw regulacji urodzeń. A walka ta jest w Niemczech nader znamienna: mimo że bynajmniej nie grozi Niemcom — jak