Strona:Boy-Żeleński - Piekło kobiet.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ralnością na podstawie swojej pięćdziesięletniej praktyki.
Niedorzecznością jest — wobec osobistego poczucia każdego człowieka — wymierzanie jednakiej kary dzieciobójczyni, a kobiecie, która bodaj w pierwszych dniach przerwie ciążę.

Były minister sprawiedliwości, członek Komisji kodyfikacyjnej, prof. Wacław Makowski:

Kwestja jest trudna. Przyznaję, że między projektem ustawy — zaznaczam, że jest to projekt i że jest naszem życzeniem, aby wywołał najszerszą dyskusję — a życiem, a tem co widzimy dokoła, istnieje wielki rozdźwięk. Ale cóż, my prawnicy, my kodyfikatorzy, jesteśmy właściwie tylko redaktorami ustaw; nie tworzymy rzeczywistości prawnej, ale ją redagujemy. Opinja musi nas wyprzedzić. Otóż, w tej rzeczy, opinja nie wypowiedziała się dotąd: były prywatne rozmowy, nie było głosów publicznych. Tegoroczny Zjazd prawników, to niemal pierwszy taki głos; i dał on niewątpliwie komisji kodyfikacyjnej do myślenia.
Zaznaczyć muszę, że projekt nasz zostawia dość szerokie pole do interpretacji w swojej części ogólnej, tam gdzie mówi o prawie wyższej konieczności. Pod nią dałoby się podciągnąć i wskazania społeczne. Nic nie stoi na przeszkodzie instytucjom społecznym, aby działały w tym kierunku...
To, co my tworzymy, to jest projekt; kodeks karny nie może uwzględniać problematów opieki społecznej, należącej do prawa cywilnego; kiedy przedłożymy nasz projekt sejmowi, w którym znajdują się przedstawiciele