Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
1 i 3 Czerwca.
Różne objawy pobożności. — Zrzucanie żydom czapek. — Weseli goście teatrzyków. — Zamknięcie strzelnicy w Saskim ogrodzie i biografia p. Wojciecha. — Głuchoniemi na prowincyi. — Kantory nauczycielek. — Powiastka dla nudzących się w podróży.

„Każdy jak umie, Pana Boga chwali,“ innemi słowy: u rozmaitych nacyi w przerozmaity sposób demonstrują się uczucia pobożności.
Historya poucza nas, że Phoenicyanie tudzież Kartagińczykowie starożytni posługiwali się, w celu powyżej wymienionym, metodą pyrotechniczną; u nich bowiem ten rok pod względem służby bożej mianował się lepszym, w ciągu którego większą ilość czystych dziewic i niewinnych młodzieniaszków wrzucono w piec ognisty.
Dla rzeczywistego członka średniowiecznych wypraw krzyżowych, ucięcie jak największej liczby głów bisurmańskich, stanowiło najpewniejszy środek dostąpienia zupełnego odpustu; była to więc metoda rycerska seu jateczna.
Między fakirami Indyjskimi ten poczytuje się za lepszego od innych, który chyżej wykręcać się umie na pięcie; jest to więc metoda gimnastyczna. W końcu, pogańscy Litwini, tem pewniej liczyli na opiekę tamtejszokrajowego Olimpu, im więcej gotowanych pierogów złożyli pod poświęconym dębem; ci zatem praktykowali metodę gospodarską.
Cały ten mitologiczno-metodologiczno-archeologiczny traktacik napisany został nie tyle w celu otrzymania jednej z wakujących posad w „Bibliotece Warszawskiej,“ ile raczej w celu wynalezienia odpo-