Strona:Bohdan Dyakowski-Z puszczy Białowieskiej 1908.pdf/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

głośny Stoczek, ale jest zwykłą wioskę puszczańską, niczem niewsławioną.
Wczesnym rankiem wyruszono w drogę i postępowano rączym krokiem, wstrzymując się jedynie na chwilę, gdy jaki ciekawy okaz zwrócił na siebie uwagę botaników wyprawy.
Stoczek nie odznaczał się istotnie niczem szczególnie ciekawem, był jednakże sporą wioską, jedną z większych, jakie widziano w puszczy.
Droga wraz z odpoczynkiem i popasem zajęła ze cztery godziny tak, że słońce było już wysoko na niebie, kiedy zbliżono się do błota Nakorskiego i wsi Babiniec.
— A gdzież jest ta wioska? —— pytał Józio — czy to te kilka nędznych chatek?
— A tak — odparł Janek — nieduża to wieś, jak widzicie. Ciekawa jednak z tego względu, że jesteśmy tu na wschodnim krańcu puszczy w miejscu, gdzie jest ona prawie największa; odległość od Hajnówki na zachodnim krańcu do Babińca wynosi około 30 wiorst. Poznajemy więc w tej chwili wschód puszczy. Potrzeba nam tylko przewodnika, któryby nas zaprowadził na Cisówkę.