Strona:Bo Yin Ra - Księga Zaświata.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdybyście byli przyzwyczajeni dokładniej obserwować swe życie, spostrzeglibyście nieraz, iż bez jakiegokolwiek świadomego względu działacie nagle po myśli ukochanego „zmarłego“, i podobnie dałoby wam wiele do myślenia, iż często ze strony ludzi obcych zachodzi coś, co możnaby uważać właśnie za spełnienie jakiegoś pragnienia, które nosił w sobie zmarły za czasów swego życia fizycznego. —
Jużci jest to wszystko mniej efektowne, niźli tańczący czy latający stół, lub zgoła „zmaterjalizowana“ postać, w której się pod czarem hypnotyzmu z całą pewnością rozpoznaje i słyszy zmarłego, aczkolwiek to, co stoi przed wami i wyciąga dłoń do was, nie jest niczem więcej, jeno rodzajem astralnej „figury z panoptikum“, która pożyczyła sobie od zmarłego rysów twarzy i przez którą przemawia jeden