Strona:Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/259

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gal, mówiąc: Nie zawściągay ręki swéy od sług twoich; przyciągniy do nas rychło, a wybaw nas, i pomoż nam; boć się zebrali przeciwko nam wszyscy Królowie Amorreyscy, którzy mieszkaią po górach.
7. Ruszył się tedy Iozue z Galgal, sam, i wszystek lud woienny z nimi i wszyscy mężowie waleczni.
8. (Bo był rzekł Pan do Iozuego: Nie bóy się ich; albowiem w ręce twoie podałem ie, a nie ostoi się żaden z nich przed tobą.)
9. I przypadł na nie Iozue nagle; bo całą noc ciągnął z Galgal.
10. I potrwożył ie Pan przed obliczem Izraela, który ie poraził porażką wielką[1] w Gabaon, i gonił ie drogą, którą chodzą ku Betoron, a bił ie aż do Asek i aż do Maceda.
11. I stało się, gdy uciekali przed Izraelem, bieżąc z góry do Betoron, że Pan spuścił na nie kamienie wielkie z nieba aż do Aseka, i umierali; więcéy ich pomarło od kamienia gradowego, niż ich pobili synowie Izraelscy mieczem.
III. 12. Tedy mówił Iozue do Pana, dnia, którego podał Pan Amorreyczyka w ręce synom Izraelskim, i rzekł przed oczyma Izraela: Słońce w Gabaon zastanów się, a miesiącu w dolinie Aialon.
13. I zastanowiło się słońce, a miesiąc stanął, aż się lud pomścił nad nieprzyiacioły swymi. Izali to nie iest napisano w księgach sprawiedliwego? Tedy stanęło słońce w pośrzod nieba, a nie pospieszało się zachodzić, iakoby przez cały dzień.
14. I nie był takowy dzień przed tym, ani potym, w któryby usłuchać miał Pan głosu człowieczego; bo Pan[2] walczył za Izraelem.
15. Potym się wrócił Iozue, i wszystek Izrael z nim, do obozu do Galgal.
IV. 16. A uciekło było onych pięć Królów, i skryli się w iaskinią przy Maceda.
17. I dano znać Iozuemu, mówiąc: Naleziono pięć Królów, którzy się pokryli w iaskini w Maceda.
18. I rzekł Iozue: Przywalcie kamienie wielkie do dziury iaskini, a postawcie u niéy męże, aby ich strzegli.
19. A wy nie stóycie, gońcie nieprzyiacioły wasze, a biycie ostatek ich, ani im daycie uchodzić do miast ich; boć ie podał Pan, Bóg wasz, w rękę waszę.
20. A gdy przestał Iozue z syny Izraelskimi bić ich porażką bardzo wielką, aż ie do szczętu wytracili, a którzy żywo zostali z nich, uszli do miast obronnych;
21. Tedy wrócił się wszystek lud zdrowo do obozu, do Iozuego w Maceda, a nie ruszył przeciwko synom Izraelskim nikt ięzykiem swoim.
22. Potym rzekł Iozue: Otwórzcie tę dziurę iaskini, a wywiedźcie do mnie tych piąci Królów z iaskini.
23. I uczynili tak, i wywiedli do niego piąci Królów onych z iaskini, Króla Ierozolimskiego, Króla Hebron, Króla Ierymot, Króla Lachys, Króla Eglon.
24. A gdy wywiedli one Króle do Iozuego, tedy przyzwał Iozue wszystkich mężów Izraelskich, i rzekł do Rotmistrzów, mężów walecznych, którzy z nim chodzili: Przystąpcie sam, a nastąpcie nogami waszymi na szyie tych Królów; którzy przystąpiwszy nastąpili nogami swymi na szyie ich.[3]
25. Zatym rzekł do nich Iozue; Nie bóycie się, ani się lękaycie; zmacniaycie się, i mężnie sobie poczynaycie; boć tak uczyni Pan wszystkim nieprzyiaciołom waszym, przeciw którym walczycie.
26. Potym pobił ie Iozue, i pomordował ie, i zawiesił ie na piąci drzewach, a wisieli na drzewach aż do wieczora.

27. A gdy zaszło słońce, rozkazał Iozue, że ie[4] złożono z drzewa, i wrzucono ie do iaskini, w któréy się byli skryli, a zawalono kamieńmi wielkimi dziurę u iaskini, które tam są ieszcze i do dnia tego.

  1. Izai. 28, 21. 1 Sam. 14, 15. 16.
  2. Ioz. 10, 42.
  3. 5 Moy. 33, 29.
  4. 5 Moy. 21, 23. Ioz. 8, 29.