Strona:Bezżeństwo duchownych.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   21   —

ojczyzny prócz Rzymu, — a całe państwa i tysiące ludów mogły ginąć i przepadać ze szczętem, byleby Rzym tryumfował i zwyciężał.
Możnaby mniemać, że przesadzam, — ale kto tego jest zdania, niechaj otworzy historyą Niemiec, a tam znajdzie jak Papieże przez swe klątwy państwo to nieraz do bliskiego doprowadzili upadku jedynie dlatego, aby zadosyć uczynić swéj żądzy panowania, i zabezpieczyć sobie światowe korzyści, chociaż państwo Chrystusa podług słów Jego, nie jest z tego świata.
Kto mnie o przesadę posądza, niechaj studyuje historyą inkwizycyi, w któréj okrucieństwa Rzymu zapisane są krwawemi głoskami. Przecież pierwszy wielki inkwizytor hiszpański chlubił się z tego, że on sam ogniem i mieczem oczyścił świat z 30,000 niewiernych i kacerzy.
Kto mówi że przesadzam, niechaj przypatrzy się działaniu stronnictwa rzymskiego w naszych już czasach. Stronnictwo to, na wypadek wojny Francyi z Prusami, chciałoby widziéć Niemcy Południowe po stronie Francyi, — chciałoby widziéć Niemcy rozdzielone i rozszarpane, — a dla czego? Bo Francya jest mocarstwem katolickiem, a Prusy protestanckiem, więc w razie zwycięztwa Prus, interes Rzymu narażony byłby, jak sądzą, na szkodę. Tak więc, niech sobie ojczyzna niemiecka będzie rozszarpaną i na cząstki rozdzieloną, niech wreszcie zginie zupełnie, byleby Rzym odniósł ztąd zwycięztwo!
Rzym tedy chciał panować, — do tego potrzebował ślepych narzędzi, — uległych niewolników, — i tych właśnie znalazł w bezżennem duchowieństwie, którego żaden węzeł rodzinny nie łączył już z ojczyzną i monarchą, którego głównym, jedynym obowiązkiem było bezwarunkowe posłuszeństwo Rzymowi.
Ta była właściwa pobudka i jedyna do wprowadzenia celibatu. Naturalnie, nie wypadało do téj pobudki przyznawać