Strona:Baczyński - Autografy utworów poetyckich (1939-1943).djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Noc samobójcza.

Ta noc bez pożegnania, noc bez gwiazd, noc bez ruchu.
Długo mi wiatr histeryczny tłumaczył epilog najprostszy
aż oto śmierć dzisiejszą ciężko bijąc ukuł.
Jestem bezradny jak motyl, motyl nabity na ostrze.

Rzeka: przez okno widać stanęła i czeka.
Przez okno widać miasta nasunięty witraż.
Na wierszach ślady krwi. Nie przeczytasz
przeżytych epopei. Nie zobaczysz ani jednego człowieka.

Odpływam nocą najstraszniejszą, a dokąd —
— już wszystko jedno
Oczy zamkną odwroty w życie jak drzwi
ręce jak drewno, ręce jak drewno, ręce jak drewno.

Już
spod nóg stoczył się świat
wąskim strumykiem krwi.
i tylko czarne szkielety mebli płynąc ode mnie wokoło stoją.

a jutro rano jak dziś:
przyjdą na okno małe wróble
i niespłoszone obejrzą śmierć zastygłą w moim pokoju.


3 / październik 40 r.