Strona:Bô Yin Râ - Księga miłości.djvu/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A inni, których dawno już nie krępują więzy jakiejkolwiek wiary, w ślepem podejrzeniu bronić się będą chcieli, jak gdyby nauka, którą głosi tu słowo moje, była jeno zmartwychwstaniem starego obłędu ludzkości, przekształconego w nowem błędnem wierzeniu, które, — gdyby tak było, — z pewnością roztoczyłoby nowe ciemności nad duszami.
Atoli ja daję tu jednemu jak i drugiemu tylko uzasadnienie jego własnego poznania, — tego bowiem uzasadnienia ostatecznego brak wszelkiej wierze, która nie dosięga najgłębszych podstaw swej nauki, a wszelka wiedza wówczas tylko jest uzasadniona, gdy zapuści korzenie w głębie skalne, zawdzięczające swe powstanie wieczności...
Światłem wyzwolenia jest owa