Strona:Autobiografia Salomona Majmona cz. 2.pdf/79

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nim osiągnął on zupełną rzeczywistość. Cóż wskóra tedy Arystoteles przeciwko nam?... Nic!
Tym sposobem otoczyłem (objawioną) religię trwałym murem, który powstrzyma wszelkie lecące na nią strzały.

Jeżeli jednak Arystoteles zapyta dalej: skoro z natury świata rzeczywistego niepodobna wnioskować, jaką była jego natura, zanim osiągnął rzeczywistość — to jakże możecie dowodzić, że świat stworzony został z niczego? — odpowiemy na to: nie jest to wcale naszym zamiarem. Pragniemy li tylko pokazać, że to pytanie nie może być rozstrzygnięte na mocy natury świata. Powstanie świata z niczego jest tedy co najmniej problematycznie możliwe, i tylko to pragnęliśmy tu zaznaczyć.

(Myślący czytelnik, któremu nowsza filozofia nie jest obcą, znajdzie pewne punkty styczne pomiędzy wystąpieniem Majmonidesa przeciw Arystotelesowi, oraz Kanta przeciw dogmatykom. Mianowicie, Kant wskazuje, że dogmatycy nie posiadają żadnego prawa z natury świata, jako zjawiska, czynić wnioski co do jego natury, jako rzeczy samej w sobie; a tamten podobnież wytłomaczył, iż Arystoteles nie ma słuszności wnioskować z natury już w pełni ukształtowanego świata o jego naturze poprzedniej).

Dalej stara się oto Majmonides osłabić te dowody na korzyść wieczności świata, które zaczerpnięte zostały z samej Istoty Boga.
Gdy zatem

po 1) powiadają: „Bóg, jako Istota Najdoskonalsza, nie może posiadać w sobie żadnej li tylko