Strona:Autobiografia Salomona Majmona cz. 1.pdf/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zał znakomity Majmonides w swem dziele „More Nowochim“.
Jest rzeczą dziwną, iż pomimo owej rabinicznej wybujałości co do praktyki religijnej, mianowicie w dziele tworzenia praw i zwyczajów, teoretyczna część religii, czyli teologja żydowska bądź co bądź zachowała swoją czystość. Eisenmenger może mówić co mu się podoba, wszelako wbrew niemu niezaprzeczonymi argumentami wykazać można, że wszystkie ograniczone biblijne wyobrażenia Boga i Jego przymiotów miały podstawę tylko w dążności ku dopasowaniu pojęć teologicznych do zwykłego rozumu.
W tej mierze słuchali oni podstawowej zasady, którą ustanowili byli co do Pisma Świętego. Pismo Święte posługuje się językiem człowieka przeciętnego, gdyż religijne i moralne poglądy i czyny, jako bezpośredni cel teologii, tym sposobem zyskują najłatwiej rozpowszechnienie. Wystawiali tedy przed zwyczajnym rozumem Boga jakoby króla ziemskiego, który wraz ze swymi ministrami i radcami stanu, t. j. aniołami kłopoce się o rządy nad wszechświatem.
Wszelako wobec ukształconego rozumu starali się usunąć wszelkie antropomorficzne wyobrażenia o Bogu, powiadając: Prorocy ważyli się na bardzo wiele, skoro wystawiali Twórcę podobnym do swoich tworów, jak np. rzeczom w księdze Ezechiela (2.26), gdzie mowa jest o siedzącym na tronie obrazie podobnym do człowieka.
Wybryki rabinów w dziedzinie religii wskazałem z całkowitą bezstronnością; nie mam tedy prawa zamilczeć o nich i dobrego; i winienem im z równą bezstronnością oddać sprawiedliwość. Zechcejcie choćby porównać opis Mahometa, dotyczący wynagrodzenia pobożnych, z odnośnym obrazem rabinicznym.