Strona:Autobiografia Salomona Majmona cz. 1.pdf/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Od poczciwego nadrabina z S. otrzymałem jeszcze potem dwie książki medyczne, mianowicie tablice anatomiczne Kulmsa, i Gatiopilatium Voitsa. To ostatnie jest sporym dykcjonarzem lekarskim, który zawiera nie tylko wyjaśnienia ze wszystkich działów medycyny, ale pokrótce wskazuje różnorodne sposoby terapii. Obok nazwy każdej choroby znajdujemy tu opis przyczyn jej, symptomatów, rodzajów kuracji a nawet dokładne recepty. Był to dla mnie skarb prawdziwy; przestudjowałem tę książkę w całości i mniemałem, iż jestem w posiadaniu całkowitej wiedzy medycznej, że stałem się skończonym lekarzem.
Nie chciałem jednak zadowolnić się samą teorją, pałałem chęcią zastosowania jej poważnie w praktyce. Odwiedzałem tedy chorych, określałem na mocy okoliczności i symptomatów ich choroby, oraz tych przyczyny i przepisywałem w imię Boże recepty. Wypadały ztąd nieraz rzeczy zabawne. Kiedy pacjent wymienił mi ledwie kilka symptomatów, starałem się zgadnąć zaraz rodzaj jego choroby i wyprowadzałem wnioski o współistnieniu innych symptomatów; ale gdy chory zapewniał, że nic podobnego nie uczuwa, tem uporczywiej obstawałem przy swojem. Wywiązywała się często taka rozmowa:
Ja. Czujesz także bóle głowy.
Pacjent. O, nie!
Ja. Ależ ty musisz mieć bóle głowy!
Ponieważ wiele chorób posiada jednakie symptomaty, brałem nieraz quid pro quo. Recept nigdy nie mogłem zachować w pamięci; jeżeli tedy pragnąłem coś przepisać, musiałem biedź wprzódy do domu i tam przejrzeć moje gaziopilatium.