Strona:Artur Schopenhauer - Sztuka prowadzenia sporów.djvu/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tak mało rozsądek należy do istotnych właściwości człowieka!
Najwięksi krzykacze — barany prowadzące. Skutkiem tego istnieć mogą dzienniki literackie, zapomocą których ludzie pozwalają budować sądy nieznanym osobistościom, dość bezwstydnym, aby się zjawić w charakterze niepowołanych sędziów, i dość tchórzliwym, aby napadać anonimowo na książki, napisane nieanonimowo. I ludzie pozwalają narzucić sobie te sądy! Tym sposobem okazuje się, że wieńce sławy u współczesnych rozdają dziennikarze, wieńce, które pozostają zielonemi, dopóki nie wyszedł z kursu rok dziennika. Ale wieńce wiecznie zielone, ozdobione nie płatkowem złotem choinek, lecz rzeczywistem, wieńce niewiędnące, przed któremi przechodzą kolejno wieki — takie wieńce rozdawane bywają nie przez dziennikarzy.
Brak rozsądku, zamienianego po większej części podpórką cudzego autorytetu, posiada jeszcze stanowczego wroga we własnej woli i usposobieniu. Wola zawsze jest potajemnym wrogiem rozumu. Dlatego też czysty rozsądek i czysty rozum oznaczają taki rozsądek i rozum, które wolne są od wszelkiego wpływu woli, t. j. usposobienia, i tylko ulegają własnym prawom. Dlatego też podam wam prawidła, co czynić należy, kiedy pragniecie przekonać kogoś do prawdy, znajdującej się w prostem przeciwieństwie z błędem, przez niego wyznawanym, a więc stanowiącym dla niego pewien interes. Interes to albo materyalny (t. j. treść błędów stanowi dla niego korzyść, np. jeżeli ma wielu pod-