Strona:Artur Schopenhauer - O wolności ludzkiej woli.djvu/91

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szym „summo philosopho,“ bo on miał „myśl“ zawsze tylko na języku tak, jak oberża na szyldach księcia, który nigdy do nich nie zajeżdża) — jest rzeczą w równym stopniu niewytłumaczalną to, że jedno ciało drugie odpycha, jak to, że je przyciąga; gdyż jedno i drugie zjawisko polega na niewyjaśnionych siłach przyrody, które każde tłumaczenie przyczynowości musi przyjąć w założeniu. Ktoby więc powiedział, że ciało przyciągane przez inne dzięki ciążeniu, „samo ze siebie“ dąży ku niemu, ten musiałby także powiedzieć, że ciało odepchnięte „samo ze siebie“ umyka przed odpychającem, no i przekonać się, że w jednym jak i [364.] w drugim wypadku prawo bezwładności zostało zniesionem. Prawo bezwładności wypływa bezpośrednio z prawa przyczynowości, a właściwie jest nawet tylko jego odwrotną stroną „Każdą zmianę wywołuje jakaś przyczyna,“ mówi prawo przyczynowości; „gdzie nie zachodzi żadna przyczyna, nie następuje żadna zmiana,“ — mówi prawo bezwładności. Dlatego też fakt, sprzeciwiający się prawu bezwładności, sprzeciwiałby się wprost także prawu przyczynowości, t. zn. temu, co jest „a priori“ pewne, — i oto ujrzelibyśmy skutek bez przyczyny: a przyjąć taką możliwość to szczyt nierozumu. — To po drugie.
20) Trzecią próbkę właśnie wymienionego przymiotu, który mu jest wrodzony, składa „summus philosophus“ Duńskiej Akademii w § 298. tego samego mistrzowskiego dzieła, gdzie polemizuje z tłumaczeniem elastyczności na podstawie porowatości mówiąc: „Wprawdzie zazwyczaj przyznajemy „in abstracto,“ że materya jest znikomą, a nie absolutną, lecz w zastosowaniu mimo to opieramy się temu, - - -; tak, że w samej rzeczy przyjmujemy, iż materya jest bezwzględnie samoistną, wieczną. Błąd ten sprowadza ogólny błąd rozumu, który.... i t. d.“ — Któryż to głupiec zgadzał się kiedykolwiek na to, że materya jest znikomą? I któryż nazywa twierdzenie przeciwne błędem? — Wszak to, że materya trwa. t. zn. że nie powstaje i nie przemija, jak wszystko inne, lecz że