Strona:Artur Oppman - Pieśni o sławie.djvu/6

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Żołnierską burkę złożywszy pod głowę,
I we śnie trzeba wzrok wytężyć bystry,
Odegnać z marzeń korony laurowe
I z buławami marszałków tornistry.

Te iskry uczuć, co z pieśni zapłoną,
Pamięć narodu, zbudzona twą księgą,
Jak krzyż Virtuti ozdobią twe łono
I pierś przepaszą jeneralską wstęgą.

Broń po rycersku dziadów swych puścizny
I ani jednej nie ustąp pamiątki,
Bo wielkie serce wielkiej twej ojczyzny
Tak samo kocha Dziś jak Wczora szczątki.

Zwiąż to, co było, z tem, co jest i będzie,
Uczyń z tej trójcy wieczystą modlitwę,
A choć odejdziesz za grobu krawędzie:
Pieśń w czyn się zmieni, a czyn: wygra bitwę!