Strona:Artur Oppman - Baśń o szopce.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIĄTA DZIEWCZYNKA.

Grzecznym da jabłek i gruszek...


SZÓSTA DZIEWCZYNKA.

Niegrzecznych łapie z poduszek!


DZIEWIĄTY CHŁOPIEC.

O, idzie, idzie on sam...


ŚWIĘTY MIKOŁAJ
(szary płaszcz z futrem, na głowie wielka futrzana czapa, długa siwa broda, na ubraniu gęste płaty śniegu, w ręku cho­inka ze świeczkami płonącemi, na plecach dwa wyładowane wory z zabawkami).

Cicho, cichutko wędruję światem,
Gdy ziemia białym srebrzy się kwiatem;
Do zamarzniętych okienek pukam,
Dobrych serduszek po chatach szukam.
Dobrych serduszek nie brak wśród ludzi,
Li trzeba słowa, co je obudzi,
A ja znam czary słowa takiego:
Miłość Ojczyzny, miłość bliźniego.
Chodzę w pogodę i w niepogodę,
Wiatr mi rozwiewa srebrzystą brodę,
A nim kolendę komu daruję,
To naprzód dzieci egzaminuję:

(do dzieci)

Jaki ród was wydał?


DZIECI.

Polskie plemię!