Strona:Artur Oppman-Śpiewy historyczne.djvu/091

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ŚMIERĆ SOWIŃSKIEGO.


Przy ostatniej bijącej armacie
Lont zapala Sowiński[1] jenerał,
Ramię w ramię śmierć stoi na czacie,
Patrzy chciwie, jak będzie umierał,
A on szczudło w armatnie wbił koło
I zwycięsko do góry wzniósł czoło.

„Witaj, śmierci! czekałem na ciebie,
W oczy twoje bez drżenia poglądam,
Gdy się Polska w posadach kolebie,
Takiej właśnie, jak jesteś, pożądam,

  1. Generał Józef Sowiński ur. w 1777 r., poległ 6-go września 1831 r. Artylerzysta, w bitwie z Rosjanami pod Borodinem w 1812 r. kula armatnia oderwała mu nogę. W 1831 r. kiedy wojska moskiewskie pod dowództwem Paskiewicza zbliżały się do Warszawy, Sowiński objął dowództwo wielkiej reduty, usypanej przy kościołku na Woli, przedmieściu Warszawy. Załogę jej składało około 2000 żołnierzy z 10-ma działami. O świcie, dnia 6-go września, około 10000 Moskali, pod dowództwem generała Palena, uderzyło na Wolę.
    Reduta opierała się zaciekle do godziny 2-giej z rana, dopóki wszyscy jej obrońcy, a wreszcie i Sowiński nie polegli.