Strona:Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu/378

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i ścigał go tą osobliwą zemstą, którą dawano u nich nazwę Czarnej Plamy?... Często zachodziłem w głowę, co to mogło być takiego[1].
No, niechże to im wyjdzie na zdrowie, jeżeli potrafię odnaleźć ów skarb lub jego cząstkę! Mówiłem nieraz z Moirą o tem, czy zawiadomić jej sojuszników, Jakobitów, o skarbie zakopanym na Skrzyni Umrzyka, a ona zrazu skłaniała się do tej myśli; atoli później gdy zamieszkałem w Nowym Jorku i zakosztowała dobrobytu, przyniesionego przez dynastję Hanowerską, odmieniła zdanie i przysięgła sobie nie podejmować żadnego kroku, któreby zakłócał spokój państwa.
— Niema tu co myśleć o sympatjach hanowerskich lub jakobickich — powiedziała. — Wszyscy jesteśmy Anglikami.
Ale zapędziłem się zbyt daleko w opowiadaniu. Cofnijmy się parę lat wstecz (nie większy to wysiłek, jak ten, który nas czekał, gdyśmy w ową noc pod Savannah spuszczali się po linie z pokładu Konia morskiego) i powróćmy do gospody w Charleston. Odprawiliśmy Benjamina Gunna i ułożyliśmy sobie, że będziemy się posuwać na północ wzdłuż wybrzeża morskiego. Jedyną rzeczą, na którą dybaliśmy, było znaleźć jakiego księdza, by dał mi ślub z Moirą; zdawało się, że to nie może zdarzyć się prędzej aż w Baltimore. Jednakowoż szczęście nie opuszczało nas do ostatka, gdyż w dniu, w którym mieliśmy wyruszyć, zerwała się burza, tak iż zmuszeni byliśmy odłożyć naszą podróż; tego samego zaś dnia popołudniu zawinął do przystani okręt francuski, chroniący się przed zawieruchą. Wśród podróżnych tego statku znajdował się pewien uprzejmy franciszkanin i ten chętnie się zgodził dać nam ślub.
Ostatecznie przybyliśmy do Nowego Jorku o godz. 4-tej popołudniu, dnia 24 kwieetnia 1755 r. Ojciec właśnie znajdował się w kantorze przy ul. Perłowej i podszedł ku drzwiom na odgłos kopyt końskich tętniących po bruku.

  1. Odpowiedź na te wszystkie pytania znajdzie czytelnik w książce R. L. StevensonaWyspa Skarbów“. (Przyp. Red. „Świata podr. i przygód“).
366