Przez JW. Pana Gintowta, dobrego przyjaciela JW. Pana, spieszę z serdecznem uściskaniem; a że JW. Pan Gintowt zapewnia mnie, że na dzień imienin JW. Pana zjedzie, zaczem nie wyrażam życzeń, bo te co dzień i co godzina zawsze mam w pamięci, tak, że mu każdego momentu serdecznie życzę pomyślności.
Posyłam przez tegoż wiązanie: tabakierkę i rodowity na niej krzyżyk[2] a JW. Pan też zawsze to cierpisz. Święty patron JW. Pana nie poradził zakonowi swemu[3], to nie wiem jak go prosić, ale do Boga wzdycham, bo wierzę wiarą katolicką, że ta jest nad świętymi i nad grzesznymi, aby była wsparciem we wszystkich okolicznościach.
Ja zaś zostaję z serca kochającą ciotką i uniżoną sługą.
Odebrałam od JW. Pana łaskawą pamięć. Serdecznie się cieszę, że JO. książę jenerał nie będzie
- ↑ Założony przez Szczęsnego Kazimierza Potockiego kasztelana krakowskiego i hetmana w. k., a od imienia jego żony Krystyny Lubomirskiej tak nazwany. Krystynopol po utracie swych panów dziedzicznych, powiększył liczbę dóbr kameralnych, a zarazem został prawie zapomniany. Dopiero, kiedy kasztelanowa Kamińska zadzierżawiła go od „kamery“ odzyskał znowu dawną swą świetność. Prawdziwi bowiem przyjaciele towarzyszyli jej i tu do tego ustronia, a piękny pałac, który urządzić kazała z tym naszym pańskim staroświeckim przepychem i w którym zamieszkała roił się często od przejezdnych, którzy wstępowali, ażeby złożyć jej hołd czci i uszanowania.
- ↑ „Pilawa“ klejnot rodziny Potockich.
- ↑ Gdyż zakon ten, bullą Klemensa XIV: Dominus ac Redemptor wydaną dnia 21. lipca 1773 został zniesiony.