Strona:Archiwum Wróblewieckie.djvu/023

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

to list do ostatka go zgubił i potępił. Czytano go na sesyi i o sąd na Potockiego proszono; lecz król to złagodził. Ten list był tak napisany: na początku donosił Potocki, że ponieważ regiment moskiewski wkroczył w granicę polską, ma rozkaz od komisyi nowo ustanowionéj ruszyć polskie wojska i zabraniać wnijścia tego; na końcu były oświadczenia przyjaźni tak osobistéj dla generała, jako téż do imperatorowéj jmości i całego jéj państwa, które to państwo miało być obroną wolności naszéj Rzeczypospolitéj polskiéj.
Te wyrazy źle tłumaczono i Potocki ze wszystkiém w kredycie upadł, a jego kreatura, Mo......, poseł bracławski, nie cierpiany także, został posądzony, że mu dali od Moskwy 10 tysięcy dukatów.
Darmo Stanisław Potocki usiłował bronić Szczęsnego, generała art., na którego inni o sąd prosili. Za ten list pisany była wielka przeciwko niemu burza, przecież od sądu uwolnili go. Wkrótce potém z żoną i dziećmi do Włoch wyjechał; ten postępek bardziéj jeszcze obruszył naród, że będąc posłem, porzucał obrady i mając komendę nad partyą ukraińską, oddalał się od sprawowania czynnego urzędu w momencie najpożądańszym dla Polski. Potocki dla zdrowia swojego i pod tym pretekstem odjechał nawet bez ogłoszenia się na sejmie o swojém wyjeździe, regimentu swego, który sam kosztem swoim wystawił, odstępując Stanisławowi Potockiemu.
Kasztelanowa Kamińska, sławna przez dawne intrygi i dowcipne żarty, zapytała dnia jednego pana Stanisława: a Wać Pan za co zostałeś praczką? Zdziwiony Potocki spytał, coby to znaczyło? Praczką jesteś generała art., bo jego brudy wypierasz, odpowie mu kasztelanowa. — Taż sama dawniéj jeszcze będąc w Galicyi, sprzykrzywszy sobie niegodziwe rządy kraju tego z jednem dyrektorem cyrkułu, nieustaną prowadziła wojnę. Gdy na jakieś niedokładne posłuszeństwo rozkazom niemieckim nie była powolną, od dyrektora strofowaną została, który jéj po-