Strona:Antychryst.djvu/399

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

znajduje, jeśli nietylko Rosya, ale i cała Europa jest świętą ziemią? Wszak na tem miejscu ziemia cała krwią męczenników przepojona, czyż może być pogańską?
Naocznie się teraz przekonał, iż trzeciemu Rzymowi, jak starzy ludzie przezywali Moskwę, daleko do pierwszego prawdziwego Rzymu, podobnie jak Europie petersburskiej, daleko do Europy prawdziwej.
— Kiedy o Moskwie jeszcze ani słychu nie było — mówił Ezopek — na zachodzie mnóstwo było państw starszych i sławniejszych od Moskwy.
Opowieść o karnawale weneckim zakończył słowami, które utrwaliły się w pamięci carewicza.
— Tak to oni weselą się, jeden drugiemu nie stoi na zdradzie, jeden drugiego się nie boi i każdy czyni to, co mu się podoba. I takowa wolność zawsze w Wenecyi jest i żyją sobie Wenecyanie w spokoju bez strachu i bez krzywdy, bez ciężkich podatków...
Jasną była myśl niedopowiedziana; nie tak u nas na Rusi, gdzie nikt o wolności ani pomyśleć nie śmie.
— Ten osobliwie porządek u narodów europejskich upodobałem sobie — zauważył raz Ezopek — że dzieci ich nie doznają żadnej srogości, ani od rodziców swych, ani od nauczycieli i raczej przez dobre słowo, aniżeli przez srogie kary wychowywane są. I wiedząc o tem, dawnemi czasy ludzie