Strona:Antychryst.djvu/391

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ległych carowi, i takowe zostało mu udzielone, jakążby to boleść sprawiło.«
»Wasza Wysokość sama może osądzić — pisał Piotr do cesarza — jak dotkliwie jako ojcu daje nam się odczuć to, iż nasz syn pierworodny tak nieposłusznym nam się okazał, i wyjechawszy z kraju wbrew woli naszej, pozostaje pod cudzą opieką, czy też aresztem, gdyż nie wiemy dokładnie, w jakiem istotnie jest położeniu, i prosimy Waszą Wysokość o wyjaśnienie w tej mierze«.
Oznajmiono carewiczowi, że cesarz pozostawia mu do uznania: albo powrócić dobrowolnie do Rosyi, albo pozostać nadal pod jego opieką, w tym ostatnim wszakże wypadku uważa za konieczne umieścić go w innej odleglejszej miejscowości, a mianowicie w Neapolu. Zarazem dano mu uczuć życzenie cesarza, aby pozostawił w Ehrenbergu lub całkiem od siebie oddalił towarzyszących mu ludzi, o których z niezadowoleniem wielkiem wyraża się w listach jego ojciec; cesarz bowiem dba o to, aby car nie miał żadnego powodu narzekania nań, iż przyjmuje pod swą opiekę ludzi niegodnych. Dotyczyło to Eufrozyny. Zdało się istotnie rzeczą nieprzystojną, iż carewicz, prosząc cesarza o opiekę w imieniu zmarłej swej małżonki, siostry cesarzowej, trzyma przy sobie nierządną dziewkę, z którą, jak głosi opinia, zawiązał stosunek jeszcze za życia swej małżonki.
Aleksy oznajmił, że gotów się udać tam, gdzie mu cesarz wskaże, byle tylko nie został wydany