Strona:Antychryst.djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

żyć będziesz na wieki — a nie w Kościół rzymski, którego w one czasy nie było jeszcze; a za nim nauka apostołów doszła do Rzymu, wielu już ludzi osiągnęło zbawienie«.
»Mahometańska złość przez baby się rozszerzyła. Skłonność bab do fałszywych proroków«.
Całe studya uczone o Mahomecie mniej zawierają, aniżeli tych kilka słów, godnych wielkiego sceptyka Bayla.


∗             ∗

Tołstoj, mówiąc o carewiczu, powiedział mi ze swym lisim uśmiechem:
— Najlepszy sposób kazać się miłować, to przy sposobności przywdziać skórę najpospolitszego bydlęcia.
Nie pojęłam tego zrazu; teraz dopiero zaczęłam pojmować.
W utworze pewnego starożytnego pisarza angielskiego — nazwiska zapomniałam — pod tytułem: »Tragedya o Hamlecie, księciu duńskim«, ten nieszczęsny książę, prześladowany przez wrogów, przybiera pozór ni to głupca, ni to waryata.
Czy książę rosyjski nie wstępuje w ślad Hamleta, czy nie przywdziewa skóry najpospolitszego bydlęcia?


∗             ∗