Strona:Antoni Ossendowski - Za chińskim murem.djvu/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z porcelany miejscowych największych i najlepszych w Chinach fabryk.
Na zachód od jeziora Pojang podróżnicy ujrzeli dość znaczne lasem pokryte góry, zbliżające się coraz bliżej i bliżej do Jan-Tze-Kiangu, był to grzbiet Han, po okolicach Nankinu uważany za najlepszy do polowania, gdyż tu nie trudno było spotkać bażanty, sarny, jelenie, wilki, a nawet dziki. Przed podziałem Chin na dwie rzeczpospolite: północną z Pekinem i połódniowa — z Kantonem, Anglicy z Honkongu i Portugalczycy z Makao zwykle jeździli tu na polowanie. Ten górski grzbiet przedzielał dolinę Jan-Tze-Kiangu od doliny rzeki Han. Przy ujściu tej rzeki leżą trzy miasta, nader ważne w znaczeniu przemysłowem — Wuczang, Hańkou i Hanijang, znane pod ogólną nazwą „Wu-Han“.
Statek stanął w Wuczangu, lecz Malecki z grupą znajomych Chińczyków pojechał do Hańkou, gdzie mieszkał w dobrym angielskim hotelu.
Du-Saj zapowiedział odjazd nazajutrz koleją do Czangszi, miał więc Malecki trochę czasu dla zwiedzenia trzech miast, przytulonych do siebie przy złączeniu się Jan-Tze-Kiangu i Han. Wszystkie te miasta posiadały bogate dzielnice europejskie i chińskie, jeszcze bogatsze, chociaż ucierpiały one bardzo podczas rewolucji r. 1911, skierowanej przeciwko ustrojowi monarchicznemu. Przez grupę „Wu-Han“