Strona:Antoni Lange - Przekłady z poetów obcych.djvu/286

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pięciuset bardów pieśnią grzmiąc
Na stos się dało wieść:
Żaden nie uląkł się, by drżąc,
Edwarda śpiewać cześć!

— Ha, co za pieśń! ha, co za szmer!
W Londynie co za tłum!
Wisieć mi będzie sam lord mer,
Gdy mię przebudzi szum.

Cisza. Nie słychać skrzydła much —
Cisza, choć głowę strać
Śmierć niesie słowo, szept i ruch —
Bo król nie może spać!

— Ha, niech mi bębny, rogi brzmią,
Niech brzmią mi dźwięki trąb!
Wallijska uczta wspomnień krwią
Mej duszy wstrząsa głąb!

Lecz głośniej brzmi nad bębnów grę —
Nad trąby i nad róg
Pięciuset bardów pieśń, co mknie
W niebo, jak gromów huk!