Strona:Antoni Lange - Dzieje wypraw krzyżowych.djvu/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

we siły, choć oczywiście twierdza oblegana tak długo, słabła i słabła stopniowo. — W czasie tych przerw Ryszard nową sobie wynalazł zabawę: oto bardzo mu się spodobał Saladyn, jako rycerz „równy mnie“ powiadał król angielski. Zaczął mu tedy przez posłów grzeczne słówka prawić, dary posyłać — i nawzajem Saladyn, który był mężny jak Ryszard, ale znacznie od niego mądrzejszy, jemu wzajemnie posyłał dary i komplimenty.
Rycerze chrześcijańscy podejrzywać zaczęli, że Ryszard chce zdradzić krzyżowców i przystać do mahometan, ale on to robił tylko tak, z fantazyi, a swoją drogą wojska saraceńskie niszczył i burzył.
Akka doszła wkrótce do takiego osłabienia, że Saladyn gotów był zgodzić się na pokój. Ale warunki pokoju były zbyt surowe, chrześcijanie chcieli wypuścić garnizon saraceński w takim tylko razie, gdy Saladyn zwróci Jerozolimę i inne części Palestyny, oraz gdy da chrześcijanom 2,000 muzułmanów, jako zakładników.