Strona:Antoni Lange - Dzieje wypraw krzyżowych.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

królestwa ziemskie tu przybyli, teraz grozili, że podpalą miasto, jeżeli ich dowódcy nie poprowadzą do Jerozolimy. Bohemund nie usłuchał i pozostał na miejscu. — Ale Godfryd, Rajmund i inni wodzowie wkrótce wyruszyli.
Po drodze leżało miasto Trypoli. Rajmund, który chciał także założyć swoje królestwo, począł to miasto oblegać — i po pewnym czasie zdobył je, ale Bohemund złośliwie wysłał pod Trypoli swego bratanka Tankreda, by ten mu przeszkodził. Spór był długi, strata czasu niemała, a naród wołał: Do Jerozolimy! — Rajmund musiał odstąpić.
Jerozolima Wyzwolona. Wodzowie posłuchali tego wołania ludu i już teraz armia krzyżowców szła wprost do Jerozolimy. Widzieliśmy, że dotychczas głównie działali: Bohemund, Tankred, Baldwin, Rajmund; nic prawie nie słyszeliśmy o Godfrydzie. Ten, choć był hetmanem, nie mógł znaleźć posłuchu śród samowolnych i zuchwałych rycerzy; każdy z nich marzył tylko o założeniu nowego królestwa i dlatego to droga do Jerozolimy ciągle się opóźniała. Godfryd