Strona:Antoni Lange - Dzieje wypraw krzyżowych.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

księstw, wolnych miast albo rzeczypospolitych, hrabstw, baronij, signorij. Każdy zaś taki król, książę, hrabia, margraf, palatyn (wojewoda), baron, signor i t. d., był niby to podległy jakiemuś wyższemu panu, królowi francuskiemu, królowi angielskiemu, cesarzowi niemieckiemu. Były to słowem rodziny książąt francuskich albo angielskich, pod głównym zarządem monarchy francuskiego lub angielskiego. Każdy książę nazywał się lennikiem (wasalem) albo hołdownikiem swego króla; składał mu hołd i przysięgę wierności (lenno), płacił mu roczną daninę i w razie potrzeby posyłał mu swoich rycerzy na pomoc. Ale pozatem był on zupełnie swobodny w swoim kraju i miał swój własny naród, swoje porządki, swoje prawa, swoich mniejszych wasalów i był panem u siebie. Wcale też nie czuł się niższym od swego króla, buntował się nieraz przeciw niemu, prowadził z nim wojnę i łączył się z jego wrogami. To też ziemie ówczesne były widownią ciągłych wojen domowych.
Jednakże ludzie ci, jak się łatwo kłó-