Ta strona została uwierzytelniona.
CZARNY OBRAZEK
I.
Na imię onej było Małgorzata,
Sierotą była, znajduchą,
Nie znała ojca, matki, siostry, brata...
Nędza jej była piastuchą...
Niańczyła dzieci, choć była dziecięciem...
Młodsze i starsze od siebie;
Znosiła plagi rózgą lub kopnięciem,
Marzyła głodna o chlebie...
Nikt jej nie kochał, bo i brzydką była,
Jako ta brzoza na skale,
Co się z pragnienia i głodu skurczyła,
Pień pokrzywiła w burz szale...
A że i trochę głupkowatą była,
Na chlebodawce-tyrany,
Gdy była starszą, jak bydlę robiła,
Za głód i stare łachmany...