Strona:Antoni Czechow - Nowele.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
30

A teorya dziedziczności, hypnotyzm, odkrycia Pasteur’a i Kocha, hygiena ze statystyką, a nasza rosyjska ziemska medycyna? Psychyatrya z obecnem uklasyfikowaniem chorób, z metodami rozpoznawania i leczenia — to w porównaniu z tem, co było, cały przewrót. Teraz waryatom nie leją zimnej wody na głowę i nie ubierają ich w kaftany; obchodzą się z nimi po ludzku i nawet, jak piszą w gazetach, urządzają dla nich widowiska i bale. Andrzej Efimycz wie, że przy obecnych zapatrywaniach coś tak obrzydliwego, jak szósty pawilon może istnieć tylko w odległości dwustu wiorst od kolei żelaznej, w miasteczku, gdzie prezydent miasta i wszyscy radni, to nawpół piśmienni mieszczanie, uznający w lekarzu kapłana, któremu trzeba wierzyć bezkrytycznie, chociażby wlewał do gardła roztopiony ołów; gdzieindziej, publiczność i dzienniki oddawna rozerwałyby na kawałki tę maleńką Bastyllę.
— No i co? — zapytuje sam siebie Andrzej Efimycz, otwierając oczy. — Co z tego? I antyseptyka i Koch i Pasteur, a istota rzeczy się nie zmienia. Chorowitość i śmiertelność ciągle te same. Urządzają dla obłąkanych widowiska i zabawy, a na swobodę ich nie puszczają. Zatem wszystko jest głupstwo i znikomość, a w rzeczywistości niema najmniejszej różnicy między najlepszą kliniką w Wiedniu i naszą lecznicą.
Ból i jakieś uczucie podobne do zawiści długo nie dają mu wrócić do równowagi. To widocznie ze zmęczenia. Ociężała głowa opada na książkę, podsuwa pod czoło rękę, żeby mu było wygodniej, i myśli.
»Służę złej sprawie i dostaję wynagrodzenie od ludzi, których oszukuję; nie jestem uczciwy. Ale przecież ja sam w sobie jestem niczem, jestem tylko cząstką koniecznego, społecznego zła: wszyscy powiatowi urzędnicy są szkodliwi i niepotrzebnie płatni... Z tego wynika, że ja w mej nieuczciwości nie jestem winien, to