Przejdź do zawartości

Strona:Annie Besant - Wtajemniczenie czyli droga do nadczłowieczeństwa.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bec jego siły, która jest wszechmocną, mając za źródło swe Wszechmoc samą.
Taką jest Ścieżka, którą mamy tu wspólnie rozpatrywać, nietylko dlatego, że przedmiot to głęboko ciekawy i porywający, ale raczej — z mej strony, a ufam, że i ze strony choćby kilku moich słuchaczy, by jej badanie zdołało życie przetworzyć, by obudziło pragnienie wejścia na tę Ścieżkę i poznania jej osobiście, własnem doświadczeniem, nietylko teoretycznie, by te studja dopomogły nam do zrozumienia choćby w części tych tajemnych, najgłębszych misterjów, dzięki którym człowiek poznaje swą Boskość od wieków w nim ukrytą, zawsze dążącą do doskonałego przejawienia się, — co wzniesie go zczasem nad człowieczeństwo i ponad ludzkość.
Takim więc będzie cel naszych studjów. Chcąc by dały wyniki praktyczne, musimy, choćby chwilowo, przyjąć za pewnik istnienie w Naturze pewnych wielkich faktów. Nie chcę przez to powiedzieć, by ludzie pochłonięci sprawami tego Świata, czyniący zaledwie pierwsze kroki ku ścieżce, musieli znać lub uznawać te fakty. Prawa przyrody nie zmieniają się nigdy, czy je znamy, czy nie znamy. Pozostają zawsze niewzruszone, czy uznajemy je, czy też nie uznajemy, a żyjąc w królestwie Przyrody, podlegamy jej prawom. Znajomość ich dokładna nie jest nieodzowną w pierwszych naszych krokach ku ścieżce. Dość, że fakty te istnieją, by oddziaływały po za świadomością człowieka na jego życie wewnętrzne jak i zewnętrzne. Wystarcza istnienie tych praw, choć człowiek może o nich nie wiedzieć. Promienie słoneczne nie przestają nas ogrzewać, jeśli nic nie wiemy o budowie słońca; ogień nie przestanie nas parzyć, jeśli nieświadomi jego własności włożymy rękę w płomienie. Prawa przyrody zabezpiecza-