Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/283

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ale niektóra służebnica, przypatrzywszy mu się, rzekła: — Ten z nim był!
A on się zaprzał.
— Niewiasto, nie znam go!
A maluczko potem ktoś drugi rzekł:
— I tyś z onych!
A Piotr zapierał się:
— O człowiecze, nie jestem!
I jeszcze po godzinie inszy niektóry twierdził:
— Prawdziwie i ten z nim był, bo i Galilejczyk jest!
A Piotr powiedział:
— Człowiecze, nie wiem, co mówisz!
A natychmiast, gdy on jeszcze się bronił, zapiał kur. Stojący opodal pod strażą Mistrz spojrzał na Piotra. Piotr zaś wyszedł i gorzko płakał.
Scenę tę zaliczyć wypada do najpiękniejszych i najdramatyczniejszych z całego piśmiennictwa ludzkości. Jest ona oparta na bardzo starożytnych wyobrażeniach, przekazanych nam przez pomniki.
Stary Testament nie wspomina ani kury, ani koguta. Wyrażenie „sekhwi”, mające wedle starej tradycji żydowskiej oznaczać koguta jako zwiastuna zmierzchu, u Geseniusa jest wykazane jako niepewne. Tak samo u Egipcjan nie spotyka się na pomnikach dotąd znalezionych ani kur, ani kogutów, choć rozmaitego innego ptactwa, nie wyłączając gęsi, nie brak.
Z tym ptakiem spotykamy się dopiero u Greków, Babilończyków, zwłaszcza zaś Indów, gdzie jest jego właściwa ojczyzna. Na cylindrach i gemach babilońskich widnieje kogut jako bóstwo, co tłomaczą załączone wizerunki (Wiz. 108). Kapłan na jednym wizerunku a na drugim Cherub składa mu ofiarę. W górze świeci księżyc.
U Persów kogut był ptakiem Stróża Niebios Sraosza, który władał czasem od północy do wschodu słońca. Wymieniony u Strabona (XI, XV) Omanos miał przy sobie jako święte zwierzę koguta. Vohu-mano ma przy sobie koguta i księżyc.
Kogut u Greków zwał się „ptakiem perskim“. Był to