Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/274

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kto umie myśleć przyrodniczo — a bez tego trudno dziś być historjozofem — komu zatem nie są obce pojęcia narzędzi szczątkowych, ten w dzisiejszych wyobrażeniach chrześcijańskich znajdzie bardzo dużo niezrozumiałych na pozór „resztek” bałwochwalczych. Organizm kościelny tak samo nie może się ich pozbyć, jak organizm cielesny. Jeżeli wczoraj, lub dziś POSTANOWI, aby to lub owo zostało z kultu usunięte, to jutro lub pojutrze nagle odezwie się ono jako praktyka ludowa gdzieś daleko od Trybunału Świadomości Kościelnej, wcale nie zważając na owego trybunału „postanowienia”, przy głębokiej wierze w zgodność z wszelkiemi jego „postanowieniami”, trzymając się wiernie kościelnego organizmu, jak komórki trzymają się organizmu cielesnego. Kościół, potępiając przez lud nocą na cmentarzyskach i w oddalonych kaplicach praktykowane uczty KOZŁA (!), nie może temu zapobiec, by jakiś genjalny wieszcz, będąc tego kościoła najwierniejszym synem, nie wywołał ich znowu w swoich „Dziadach” i aby to w formie znacznie zmienionej, ale za to tem silniej, nie utrwaliło się w organizmie narodowym.
Chrześcijaństwo odbiegło ideologicznie niesłychanie daleko od swej kolebki astralno-totemicznej. Używało wszelkich sposobów, by ślady swego pochodzenia zatrzeć a religję wznieść na wyższy poziom pojęć. Potem samo nawet pamięć dawnych rzeczy zatraciło. A zatraciwszy, stwarzać musiało zawiłą filozofją dla wytłomaczenia i w ogóle usprawiedliwienia wyobrażeń szczątkowych, które taką moc mają i nawet organizm kościelny o różne przyprawiają dolegliwości.
Wyraz REFORMA brzmi bardzo pięknie na ustach księży-idealistów i świeckich mistyków. Ale rzadko kiedy zdarza się, aby reformatorowie byli czemś innem, niż MODERNISTAMI, co dla historjozofa znaczy dosłownie: ludźmi wlewającymi nowe wino w stare beczki.
Wyrwanie szczątkowego „zęba mądrości” lub wycięcie „ślepej kiszki” może uleczyć tylko danego osobnika, na którym dokonano operacji; ale wcale nie zapobiegnie temu, by z „wyleczonych” nie rodziły się pokolenia, mające znowu owe „zęby mądrości” i „ślepe kiszki”.
Jeżeli rodzą się jednostki z atawistycznem uwłosieniem,