Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/270

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jednak, iż jakaś święta liczba tu się kryje a sądzę dlatego, ponieważ widzę, jak kunsztownie cała ta ewangielja jest zbudowana.
Ostatni obieg zawiera dwa epizody astralnie tak piękne, iż zaiste podziwiać trzeba arcymistrza-poetę.
Jezusa wydaje Judasz. Astronomicznie rzecz tak się tłomaczy. Jedna konstelacja zawsze czai się za słońcem. Dlatego może w hierarchji za czasów Pawia było tylko „jedenaści”.
Ale rzecz da się jeszcze tak pojąć.
Gdy Słońce wstępuje w znak Baranka i wieczorem zachodzi pod widnokrąg, wybiega na niebo Lew Judy, konstelacja Juda w Zodjaku żydowskim, a potem przed wschodem słońca jakby z drugiej strony schodziła po niego pod widnokrąg. Jak Magowie po znaku Panny poznają narodzenie się Jezusa, tak tu po znaku Judy (po grecku: Judas, po polsku Judasz) poznajemy chwilę wejścia słońca w moment krytyczny.
W ten sposób Juda (Judasz) „śledzi” i „wydaje” słonecznego Zbawiciela.
Żołnierze wyprowadzają Jezusa z Ratusza, włożywszy nań PŁASZCZ SZKARŁATNY. Tak Słońce w purpurze królewskiej rano ukazuje się na widnokręgu. A potem żołnierze zdjęli z niego szatę szkarłatną i „oblekli go w odzienie JEGO”, albowiem Słońce, dążąc dalej po swej dziennej drodze, blask zwykły przyjmuje.
Tu należy zwrócić uwagę na sprzeczność zachodzącą pomiędzy opowiadaniem Łukasza i Mateusza. Gdy u Łukasza w micie księżycowym oznaką szyderstwa jest szata biała, u Mateusza w micie słonecznym jest nią szata szkarłatna. I znowu astralnie sprzeczności niema, tylko jest logiczne traktowanie odmiennych mitów.
Następuje zaćmienie, które w języku astralno-mitologicznym oznacza śmierć.
Wtedy „zasłona kościoła” czyli ZASŁANIAJĄCA NIEBO ŚWIATŁOŚĆ przez pół się rozdarła. Otworzyły się groby i „wiele ciał świętych, którzy byli posnęli, powstawali, weszli do miasta świętego i ukazali się wielom”.
Józef Flawjusz pisze:
„Bo któryż z onych ludzi bohaterskich nie wiedziałby,