Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/174

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z zapartym oddechem. Oto z niesłychanym wysiłkiem Bóg Słoneczny część swego ciała promiennego wyzwolił z cielska Czarnego Potwora.
Nadzieja wstępuje w serca. Dokoła czyni się widniej. Już i zwierz przestał ryczeć a ptactwo z gniazd wyziera i ćwierka.
A oto teraz Bóg Biały oba ramiona wysunął i spycha z siebie Boga Czarnego.
A teraz już głowę promienną ukazał. Patrzcie, patrzcie! Żyje nasz Bóg, walczy nasz Bóg, zwycięża nasz Bóg!  Połowa jego świetlanej postaci już wyzwolona. Ptakowie leśni wylatują z gniazd swoich, mężowie chwytają ponownie dzidy a potrząsają niemi dufnie, starcy oddychają żywiej a dzieciny unoszą w górę rączyny i z krzykiem ukazują matkom walkę olbrzymią.
Nareszcie Boże Słońce ostatnim wysiłkiem zepchnęło z siebie całkiem Czarnego Potwora i strąciło w przepaści niebieskie, że spadł i wcale nie jest widzialny.
Może się kryje i kryć będzie a czatować kędyś w przestworach jako lew na bawoła, jako wilk na barana, jako jastrząb na gołębicę? Ale teraz odepchnięty jest i strącony, na wysokościach zaś panuje złote, promienne, jaśniejące blaskami Boże Słońce, zwycięzkie, płodne, niezmożone.
Pomiędzy narody poszła tedy wieść o onej nadzwyczajnej walce Bożego Słońca z Czarnym Potworem, Smokiem oczywiście, którą to wieść powtarzano z pokolenia w pokolenie.
Tylko potem zaczęto mówić, że walka ta odbyła się nie na wysokościach, ale wprost na ziemi. Jedni mówili, że ze Smokiem walczył Indra, drudzy, że Marduk, a jeszcze inni, że Kadmos. Także mówili, że walczył Keresaspa, Wisznu, Jahwe a nawet Krak.
Ale gdy narody nocą usypiały na drzewach lub w grotach, na smugach przy trzodach pasterze zebrani innej walce na niebie przypatrywali się. A walka ta trwała dłużej, toczyła się wolniej i bezustannie się powtarzała.
Oto krągła postać świetnego Boga Księżyca jęła szczupleć. Widno, że nacierał na niego Smok. Po tygodniu już połowę jego postaci zakrył a po drugim tygodniu całą. I ta walka także rozgrywała się śród przerażającej ciszy.