Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a wyrażono w pierwszych wersetach ewangielji Jana. Pomiędzy Stworzycielem a stworzonym światem łącznikiem było twórcze Słowo. Ono ucieleśniło się. Dlatego Paweł nazywa Jezusa „Pośrednikiem Boga i ludzi“ (1 Tym. II, 5).
U Mateusza, Łukasza i Piotra sam Bóg ten rodowód potwierdza, gdy Duch Święty w postaci gołębicy spływa na Jezusa i rozlega się głos: „Ten jest Syn mój miły, w którymem sobie upodobał“.
Wszelako orjentalista dla tego WYBRAŃCA o innym myśleć musi rodowodzie, gdy mu znana jest treść słowa Tammuz (Duzu), co oznacza SYN PRAWY, ten Tammuz, czyli Adonis, czyli Pan, którego już w epoce Ezechjela opłakiwały niewiasty jerozolimskie, nim jęły go opłakiwać pod imieniem obecnem Jezus.
Ale drzewo genealogiczne, które spróbowałby wykreślić, byłoby niezmiernie rozgałęzione. Obejmowałoby konarami swemi Egipt, Babilonję, Fenicję, Palestynę, Indje, Helladę, Italję, kulty Amona, Attisa, Adonisa, Izydy, Mitry... Wszystkie demonologje, mitologje, wszystkie misterje: eleuzyńskie, orfickie, dionizyjskie, Samotraki, Andanji... Sięgnęłoby wreszcie pod gwiazdy do konstelacji Baranka, w której przez jakieś 2000 lat w czasie wiosennego porównania dnia z nocą słońce, wschodząc nad ziemią, przyświecało KULTOWI BARANKA...
Hymn naasseński, przytoczony wyżej, zapowiada dążenie do takiej biogenetycznej unifikacji w Jezusie wszystkich wiar i kultów:

Przez wszystkie Eony będę szedł
I wszystkie misterja odemknę.