Ale tekst Ezechjela w tem brzmieniu wzięty jest z przekładu Wujka, który znowu tłomaczył go z Wulgaty. W oryginale hebrajskim miast imienia „Adonis“ jest „Tammuz“. Na to daje odpowiedź św. Hieronim, że ten, którego nazywamy Adonis, po syryjsku i hebrajsku zowie się Tammuz. Macrobius (Saturn. 1, 21) wykazuje identyczność Adonisa, Attisa, Ozyrysa i Horusa. Miesiąc Lipiec zwie się dotąd u żydów Tammuz.
Jerozolimski Adonis, czyli Adon, czyli Tammuz, jest bardzo starożytnym Bogiem. Jego ZMARTWYCHWSTANIE opisane jest w eposie babilońskim ENUMA ELISZ, w szczególności zaś w poemacie „Ana Irsziti la tari“, czyli w „Zejściu Isztary do piekieł“.
Nasz poeta Antoni Lange, opierając się na przekładach Lenormant’a i Jensena, spolszczył ten utwór tak dobrze, że można tu według jego stylizacji rzecz przytoczyć:
„Ku ziemi bez powrotu, ku dziedzinie mroku,
„Isztar, córa Sina, iść postanowi,
„Postanowi zejść córa Sina
„Do domu ciemności, do domu Nergala,
„Do domu, skąd wchodzący nie wychodzi,
„Na drogę, do której wejście jest bez wyjścia,
„Do domu, gdzie kto wchodzi, pozbawion jest światła,
„Gdzie kurz jest pokarmem, błoto pożywieniem“...
Potęgi Podziemu rzucają na nią wszystkie choroby i niedole. Ale ona, odrodzona za pomocą Wody Życia, staje nad grobem ukochanego. PŁACZ NIEWIAST całej Babilonji budzi z martwych Tammuza i rozlega się głos:
„Dla Tammuza, kochanka młodości,
„Rozlewaj wodę czystą, rozlewaj dobrą oliwę,
„W szatę uroczystą go przybierz“.
Wspomniane KRZYŻOWANIE OZYRYSA i jego ZMARTWYCHWSTAWANIE działo się już za czasów Ramzesa IV, który, jak oblicza Brugsch-Bey, panował mniej wię-