Strona:Anafielas T. 1.djvu/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
59

— I zbroczył mi sukienki!
Krew, co z dębu wytrysła,
Na wianeczek mój prysła. —

Trzy lata słońca dziécię
Chodziło i płakało,
Poschłe liście zbierało.

Pyta matki: — Gdzie w świecie
Znajdę wodę, by zmyła
Krew, co suknię zbroczyła? —

Idź, córko moja miła!
Jezioro w cudzéj stronie,
A w niém dziewięć rzek tonie. —

— A gdzież będę suszyła,
Gdzie wywieszę wypraną,
By wiatr bielił zwalaną?? —

— Powiesisz ją w ogrodzie,
W którym dziewięć róż w kwiecie
Zobaczysz, moje dziécię! —

— Kiedyż włożę na siebie
W cudnéj wodzie zmoczoną,
Cudnym wiatrem suszoną? —

— W tym dniu, kiedy na niebie
Ukażą, dziécię moje,
Dziewięć słońc lica swoje. —