Strona:Alessandro Manzoni - Narzeczeni 02.djvu/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

inny sposób doradza jako łatwiejszy i dający się prędzéj wykonać; polega on na tém, aby wszystkich żebraków, chorych i zdrowych, zebrać do jednego miejsca, to jest do lazaretu i tam leczyć ich i żywić kosztem miasta; wniosek ten zostaje przyjęty, pomimo oporu trybunału zdrowia, który dowodzi, że w tak wielkiém skupieniu ludzi wzrośnie niebezpieczeństwo tego właśnie, czemu chciano zapobiedz.
Lazaret medyolański (jeżeli przypadkiem opowieść ta ma trafić do rąk kogoś, co go nie zna ani z widzenia, ani nawet z opisu) jestto budynek czworoboczny, prawie kwadratowy, położony tuż za miastem na lewo od bramy, zwanéj Wschodnią i oddzielony od murów tylko fosą, ulicą okopową i kanałem, który sam ów gmach opasuje dokoła. Dwa główne boki lazaretu są długie na jakie pięćset kroków, dwa inne może o piętnaście kroków krótsze od tych pierwszych; wszystkie cztery od strony zewnętrznéj są podzielone na małe, jednopiętrowe celki; wewnątrz, wzdłuż trzech boków, ciągnie się krużganek sklepiony, wsparty na małych, cienkich kolumienkach.
Celek takich mogło być około dwustu osiemdziesięciu, a może nieco więcéj; za dni naszych dwa otwory, jeden wielki w środku, drugi mniejszy z boku, wybite w fasadzie téj strony lazaretu, która na gościniec wychodzi, kto wie, ile ich zniszczyły. Za czasów naszéj opowieści były tylko dwa wejścia, jedno od strony murów miasta, drugie naprost tego pierwszego. Wewnątrz, w środku czworoboku, stał i stoi dotychczas mały, ośmiokątny kościółek.
Pierwotném przeznaczeniem tego gmachu, który rozpoczęto budować za pieniądze testamentem na ten cel przekazane przez jakąś prywatną osobę i ukończono za inne pieniądze, pochodzące częścią z funduszów miejskich, częścią z innych zapisów i darów, było, jak to zresztą sama jego nazwa wskazuje, służyć, w razie potrzeby, za przytułek dla chorych na morowe powietrze. Straszna ta choroba na długo przed czasem, w którym działy się opowiadane przez nas wypadki i na długo potém zwykła była zjawiać się po dwa, trzy, cztery, sześć do ośmiu razy w ciągu jednego stulecia to w tym, to w owym kraju Europy, grasując nieraz na znacznych jéj przestrzeniach, a czasem nawet wszerz i wzdłuż przebiegając ją całą. W chwili, o której mówimy, lazaret służył tylko za skład towarów, podlegających kwarantannie.
Otóż, aby go teraz na nowy użytek obrócić, nie trzymano się zbyt ściśle przepisów sanitarnych i zarządziwszy naprędce prawem nakazane próby i doświadczenia towarów, wszystkie odrazu zwrócono ich właścicielom. Na podłodze we wszystkich celkach rozesłano słomę, żywności nagromadzono tyle i takiéj, jaka była możli-