Strona:Aleksander Szczęsny - Baśnie Andersena.djvu/127

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jednocześnie prawie weszli zaspani słudzy, aby popatrzeć na zmarłego cesarza.
A ten stał, o dziwo, naprzeciwko nich, pełen sił, tak jak dawniej, i powiedział im dzień dobry.