Strona:Aleksander Głowacki - O odkryciach i wynalazkach.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ni ludzie zrobili, a także powinien robić samodzielne próby, które zazwyczaj z początku nie udają się, ale w końcu prowadzą do celu. Pracując nad ulepszeniami, nad wynalazkami, ucząc się i probując, człowiek oddaje usługi społeczeństwu, które wtedy dopiero może zasłynąć i korzystać z wynalazków i odkryć, gdy posiada wielu ludzi ukształconych.
W tejże saméj części dowiedzieliśmy się powtóre, że odkrycia i wynalazki nie są dziełem ślepego trafu, ale są one zjawiskami naturalnemi i że ulegają pewnym prawom. Praw takich poznaliśmy trzy. Prawo stopniowości na mocy którego każdy wynalazek i odkrycie stopniowo się doskonali a które wymaga, aby wynalazca był ukształcony fachowo. Prawo zależności, na mocy którego nowy wynalazek i odkrycie zależy od innych dawniéj znanych i nie może być pierwéj od nich zrobionem; i wreszcie prawo kombinacji, na mocy którego każdy nowy wynalazek i odkrycie jest kombinacją innych dawniéj znanych odkryć i wynalazków, albo téż na téj kombinacji opiera się. To ostatnie prawo wymaga, aby wynalazca był ukształcony ogólnie.
Trzy te prawa są niezmiernie ważne i odnoszą się nietylko do odkryć i wynalazków, ale przenikają całą naturę. Dąb nie odrazu staje się dębem, ale jest z początku żołędzią, potem małym badylkiem, późniéj drzewkem a w końcu ogromnem drzewem; — widzimy tu więc prawo stopniowości. Ziarno posiane, nie pierwéj kieł wypuści aż znajdzie dostateczną ilość ciepła, wody, ziemi i powietrza; — widzimy w tem więc prawo zależności. Żadne wreszcie zwierzę ani roślina, ani nawet kamień, nie jest czemś jednorodnem i pojedynczem ale składa się z rozmaitych organów; tu więc widzimy prawo kombinacji.
Przechodzę do części trzeciéj i ostatniej.
Nie ma prawie rzemieślnika któryby kiedy nie narzekał na złe czasy i brak roboty, choć z drugiéj strony wiemy wszyscy że nam brakuje wyrobów krajowych. Dla czegoż więc rzemieślnicy narzekają zamiast robić? Oto dla tego, że mnóstwo najrozmaitszych rzeczy sprowadzamy z zagranicy. A dla czego sprowa-